Wspaniały początek walk naszych zawodników w Igrzyskach Europejskich, które rozgrywane są właśnie w Krakowie. W niedzielę rozpoczęła się rywalizacja w szermierce, w turnieju florecistek złoty medal wywalczyła Julia Walczyk-Klimaszyk (KU AZS-UAM Poznań) a srebro w zawodach szablistów zdobył Krzysztof Kaczkowski (Zagłębiowski Klub Szermierczy).
Nasza Julia była faworytką do zwycięstwa jako najwyżej sklasyfikowana na liście rankingowej FIE uczestniczka turnieju i nie zawiodła oczekiwań. W swojej pierwszej walce poznanianka nie dała szans Chorwatce Dorji Blazic (15:7), w kolejnej zaś takim samym wynikiem triumfowała nad Katą Kondricz z Węgier. Do strefy medalowej nasza zawodniczka weszła pokonując po ciężkim pojedynku Izraelkę Lior Druck 15:13.
Równie wymagającą przeciwniczką okazałą się Rumunka Malina Calugareanu, walka rozstrzygnęła się w minucie dodatkowej ale zasłona odpowiedź „na jedną lampę” nie pozostawiła złudzeń – do ścisłego finału awansowała Polka. Ostatnią rywalką Julii tego dnia była Flora Pasztor z Węgier. Nasza florecistka już na początku spotkania uzyskała przewagę, której nie oddała do samego końca pokonując przeciwniczkę 15:11 i odbierając złoty medal! Srebro dla Pasztor a brąz wywalczyły Calugareanu i Gili Kuritzky z Izraela.
Wysokie, 7. miejsce zajęła Hanna Łyczbińska (KU AZS-UAM Poznań), która po pokonaniu Karoliny Żurawskiej (Toruńska Akademia Floretu) 15:10 w walce tabeli z 32 i Węgierki Fanni Kreiss (7:6) w kolejnym spotkaniu, przegrała w ćwierćfinale z Pasztor 13:15. Ostatnia z Polek walczących w turneju indywidualnym florecistek, Aleksandra Jeglińska (AZS AWF Warszawa) wyeliminowana została przez Katę Kondricz (13:15) w walce o awans do czołowej 16 i zajęła 20. miejsce.
Złoto Julii Walczyk-Klimaszyk to jednak nie jedyna wspaniała wiadomość z pierwszego dnia zmagań szermierzy w Igrzyskach Europejskich w Krakowie. Wiele radości polskim kibicom dostarczył również niesamowity występ naszego szablisty, Krzysztofa Kaczkowskiego. Do Krakowa zjechało wiele wysoko notowanych zawodników, tym bardziej cieszy świetna postawa Polaka, który wywalczył we wczorajszym turnieju srebrny medal.
Początek walk w wykonaniu Krzysztofa był trochę nerwowy – nasz reprezentant pokonał Davida Frumgartzsa z Izraela 15:14. W kolejnym pojedynku Polak pokazał jednak wysoką formę pokonując Włocha Michele Gallo 15:12. Po wysokim zwycięstwie nad Rumunem George Dragomirem Krzysztof znalazł się w najlepszej ósemce turnieju, ale (na szczęście) jeszcze było mu mało! Rywalem w walce o wejście do strefy medalowej był kolejny Rumun, Razvan Ursachi, zdołał on jednak zadać Polakowi tylko 11 trafień. Emocjonująca walka półfinałowa przeciwko Brytyjczykowi Wiliamowi Deary zakończyła się jednopunktowym zwycięstwem Krzysztofa 15:14. W finale czekał już absolutny lider tegorocznych rankingów, Sandro Bazadze z Gruzji. Krzysztof walczył dzielnie, poprzeczkę postawił wysoko ale ostatecznie dwa końcowe punkty należały do Gruzina i to on wygrał spotkanie 15:13 i odebrał złoty medal. Krzysztof otrzymał medal srebrny a na najniższym stopniu podium stanęli Deary i Aron Szilagyi z Węgier.
